poniedziałek, 1 lipca 2013

śmieciowy post

Dzisiaj we wszystkich dziennikach, wydarzeniach i faktach, wszelcy dziennikarze grzebali po śmietnikach. W jeden dzień zaspała nas ogromna fala śmieci w której za kilka dni utoniemy, a od czwartku zapowiadają upały. A do tego jak grzyby po deszczu wszędzie pojawiły się dzikie wysypiska i będzie ich jeszcze więcej. Ogólnie poszukiwany jest winny takiej sytuacji, a po co? a dlaczego? na co to komu?
Zacznę może od dzikich wysypisk. Z tego co zauważyłam ja w mojej całkiem zielonej okolicy, dzikie wysypiska są już od dawna... tffffu co ja mówię, to nie żadne wysypiska to po prostu zwyczaje zagajniki, które mają magiczną moc wchłaniania wszystkiego co się w nie wrzuci. A ląduje tam pełny zestaw wyposażenia domu od kanap, dywanów, telewizorów, pralek, kafelek łazienkowych, po konfekcję damską, męską i dziecięcą, filmy video, książki. Razu pewnego ktoś był na tyle głupi że wyrzucił nawet swoją korespondencję z prawnikiem :] Ja osobiście mam już stoczoną nie jedną walkę z owym dokarmianiem zielonej okolicy. Niestety ze względu na brak konkretnych służb, które zajmowałyby sie nie tylko czyszczeniem ale poszukiwaniem winnych (co czasem nie jest takie trudne, zwłaszcza jeśli ktoś wyrzuca dokumenty z adresem) jak i pociąganiem do odpowiedzialności.

Aczkolwiek chyba za dużo wymagam. Bo żadne prawo, sankcje czy służby nie pomogą, jeśli ludzie nie będą widzieli w tym absolutnie nic złego. No bo przecież nic się nie dzieje - za rok zarośnie trawskiem i śladu nie będzie.

Drugą sprawą jest segregacja. Ja staram się segregować śmieci i przynajmniej plastik i szkło wyrzucać osobno. Z makulaturą jest prościej, bo gdybym takie ilości gazet itp miała wyrzucać do zwykłego kubła (który przy domkach jednorodzinnych nie jest zbyt duży) to by mi miejsca brakło;) zresztą z plastikami jest podobnie. Ilość plastikowych opakowań, jest coraz większa i chcąc je wyrzucać normalnie, kubeł musiałby być opróżniany co 5 dni.
Wyrzucając ostatnimi czasy plastiki do pobliskich odpowiednich kubłów, nie trudno było zauważyć że są one przepełnione i zdarzyło mi się nawet szukać, na tyle pustego żeby pozbyć się własnych plastików. Oznacza to że jednak Polacy potrafią segregować śmieci. Trzeba by nam jednak więcej chęci.
Chęci niestety coraz mniej, co zobaczyć można było w wyżej wspomnianych wszelkich dzienniki. Chcąc jednak raczej ukazać niezadowolenie i ciężki los obywateli, moim zdaniem pokazały właśnie nieumiejętność zrozumienia o co naprawdę chodzi w segregacji i po co ona jest. Niestety żaden z reporterów nie skupił się na tym jak powinno być, jak powinno wyglądać i na czym polegać. Nasi dziennikarze za bardzo chyba byli zajęci grzebaniem się w syfie, bo łatwiej wyciągnąć brudy niż porządnie posprzątać. 

niedziela, 30 czerwca 2013

o czym by tu?

Sporo czasu zajmuje mi zastanawianie się o czym by tu pisać. Bo "długim procesie tentegowania w głowie" wykąbinowałam, że może zastanowię się do kogo piszę (chociaż chwilowo głównie do siebie;p) i za grupę docelową obrałam sobie (was) moi znajomi. Z bardzo dużą ilością osób już się nie widuję, nie ma też okazji do rozmów. O wszystkich staram się pamiętać, a z moją pamięcią jest tak że często wiąże daną osobę z grupą tematyczna - tzn. kiedy o kimś pomyślę to często wiąże się z nim jakiś temat np. muzyka, konkretny zespół, filmy, zakupy czy przepisy na ciasta itp itd. Dlatego chciałabym poprzez takie moje pisanie zwracać się ogólnie, jednak do niektórych będzie trafiało bardziej lub mniej. Możliwość komentowania pozostawiam otwartą, żeby każdy mógł mu odpowiedzieć. Może uda mi się zrobić z tego miejsce gdzie można będzie "porozmawiać", a przynajmniej zależmy mi na wszelkich odpowiedziach, komentarzach.

Wracając jednak do głównego problemu - o czym by tu pisać?
Prawdopodobnie będzie o wszystkim co w jakikolwiek sposób jest ze mna związane - książki, filmy, muzyka, artykuły, wypowiedzi, przepisy, sztuka własna i inna oraz cokolwiek.
Tak jak pisałam wcześniej robię to po to żeby pisać, eksperymentować ze słowem, z różnymi tematami.
Zależ mi jednak też na odpowiedziach i opiniach, więc jeśli tylko ktokolwiek znajdzie chwilę żeby zerknąć i przeczytać i odpowiedzieć jakkolwiek, czy się podoba czy nie to będę się bardzo cieszyć :)

Do napisania zatem

Następnym razem postaram się już napisać o czymś ;)

środa, 26 czerwca 2013

Odświeżanie

Staram się bardzo aby częściej tu przebywać. Wybrałam sobie do tego wyjątkowo aktywny jak na mój obecny tryb życia, ale co tam;)
Jako że ma być na nowo, to postanowiłam troszkę odświeżyć się graficznie. Zaczynam od posta a dopiero potem będę walczyć z resztą więc nie wiem jakie będą efekty.
W każdym bądź razie towarzyszy mi muzyka tego oto "zwierzęcia scenicznego" (jak powiedział sam o sobie)
http://www.youtube.com/watch?v=RSXOpwLKZyY

Kolega zaistniał dzięki telewizyjnemu show, do których zazwyczaj podchodzę sceptycznie, nie śledziłam również jego postępów w trakcie, natomiast jego płyta totalnie mnie przekonała. Na wielkich słuchawkach słychać że jest w jego głosie to coś, że śpiewając nie musi sobie wypruwać wnętrzności.
Co jest najciekawsze, nie jestem ogólnie wielką fanką takiej muzyki zazwyczaj towarzyszą mi cięższe brzmienia, które potrafią wypruć wnętrzności.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Od nowa

Zaczynanie postów od zadania: "oj jak dawno mnie tu nie było" stało się chyba moją tradycją ;) 
Mam nadzieję że się to zmieni, niestety nic nie obiecuję, zresztą jak zawsze. 
Od poprzedniego wpisu upłynęło sporo czasu, równie dużo się zmieniło. Największą zmianą jest wywalczenie tytułu magistra, co okazało się w moim przypadku prawdziwą walką. 
W związku z tą wygraną walką oraz innymi warunkami postanowiłam jednak wziąć się za "siebie" i częściej pisać. Dlatego też mam zamiar pozmieniać trochę w "profilu" tego bloga (hmmm muszę pokąbinować nad jakąś inną nazwą). Oczywiście wszelkie moje robótki nie znikną, bo dalej jest to jeden ze sposobów na wyrażanie siebie. Chciałabym jednak poszerzyć tą paletę sposobów, ponieważ jest ich całkiem sporo. 
Walcząc z pracą mgr, w pewnym sensie odkryłam że pisanie jest również jednym z nich. 
Tworzenie za pomocą liter, słów i zdań, okazało się dla mnie podobne do tego tworzenia za pomocą farb, pędzli. Wymaga tak samo wielu prób i ćwiczenia. Chciałabym aby to miejsce własnie stało się moją pracownią sztuki pisanej. 
Ostrzegam zatem że różne rzeczy będą się tu działy, na różne tematy i sposoby. 

Ze względu na to, że już ten post powstawał na dwie raty, proszę o cierpliwość a przede wszystkim wyrozumiałość. 

Śmieszne troszkę jest że nie za bardzo wiem kogo proszę i czy jest to ktokolwiek ale co tam ;)

czwartek, 17 stycznia 2013

wiosna w środku zimy

Jeśli w ostatnim poście napisałam że dawno nic nie pisałam i miałam na myśli 2 miesiące to teraz nie pisałam baaaardzo długo.
jako że za oknem biało bądź szaro i to nawet nie połowa zimy a ja już tęsknie za słońcem i zielenią, postanowiłam pochwalić się pewną sukienką.
Powstała ona na zlecenie i tworzyła się bardzo długo. Kiedy na nią patrze to widzę letnie dnie spędzone przy farbach, od których niejednokrotnie cała byłam zielona ;)


Wersja początkowa
etap 1

etap 2


tył

przód


efekt końcowy przód

efekt końcowy tył